Kto jeszcze nie widział "Opowieści wigilijnej" na deskach elbląskiego teatru, we wtorek i środę ma ostatnią okazję by zobaczyć ten spektakl w tym sezonie. Na specjalne życzenie publiczności w nadchodzący czwartek i piątek wystawione zostaną również „Szelmostwa lisa Witalisa”. Oba przedstawienia to propozycja przede wszystkim do młodego widza.
"Opowieść wigilijna" to jeden z tych tytułów, który grany jest jedynie w okresie około-bożonarodzeniowym. Inscenizacja elbląska zrealizowana z rozmachem, z zaskakującymi rozwiązaniami scenograficznymi, ferią barw i kolorów, magią świąt unoszącą się w powietrzu, dynamicznymi układami choreograficznymi i nastrojową muzyką...
- Wszystko to przyczyniło się do sukcesu naszego przedstawienia, które poza Elblągiem prezentowane było w kilku miastach południowej Polski – przyznaje Tomasz Walczak, kierownik Ośrodka Kultury Teatralnej przy Teatrze im. A.Sewruka w Elblągu. - Wszędzie entuzjastycznie oklaskiwane. Mało tego, gościliśmy na tym spektaklu najprawdziwszych Anglików, z których część słabo mówi po polsku, a znaczna większość nie porozumiewa się w naszym języku w ogóle. Znają jednak doskonale ten utwór i koniecznie chcieli obejrzeć wersję elbląską. Bardzo komplementowali zespół i realizację.
To piękne obrazy i aura świąt są siłą tego widowiska. Gra aktorska - jak zwykle kunsztowna, z wielką kreacją Lesława Ostaszkiewicza w roli Scrooge. Kto jeszcze nie widział, ostatnia okazja w tym sezonie, następne prezentacje dopiero przed Bożym Narodzeniem...
„Opowieść wigilijna” zagrana zostanie 12 i 13 lutego – dwukrotnie w czasie dnia o godz. 9:00 i 11:30.
Powraca na deski teatru także inna realizacja skierowana do młodego widza - "Szelmostwa lisa Witalisa". Muzyczna opowieść o sprytnym lisie, którą pamiętamy z dziecięcych lat... Niezwykle uprzejmy, niezwykle miły, przystojny i urokliwy bohater, a wszystko po to, aby zjednać a potem wykorzystać, oszukać i okraść nawet przyjaciół.
- Scenografia autorstwa Joanny Hrk urzeka pięknem. Kolorowe drzewa, bardzo realna nora lisa, kurnik – wymienia Tomasz Walczak. - Wspaniałe rozwiązanie zastosowano, aby oddać klimat zimowy. Białe płaty śniegu po prostu urzekają. Świetne są także kostiumy: słomiane niedźwiadki, psy, wielka lisia kita.
Spektakl dla dużych i małych, każdy może interpretować go na swój sposób. Widz nie pozostaje obojętny, nie nudzi się. Brawurowe tańce, zmiany kostiumów, rytmiczne songi, to wszystko sprawia, że w teatralnym foyer długo jeszcze po spektaklu słychać podśpiewywane przez najmłodszą publiczność utwory muzyczne.
"Szelmostwa lisa Witalisa” wystawione zostaną 14 i 15 lutego o godz. 9:00 i 11:30.
Fot. Adam Wołosz
A kiedy równiż ludzie pracujący do południa będą mieli okazję obejrzeć te przedstawienia? Teatr nastawia się już wyłącznie na szkoły i przedszkola? Czy, aby pójść z dzieckiem do teatru, muszę brać urlop i zwalniać dziecko z zajęć w szkole?