Na jednym ze spotkań Prezydenta Jerzego Wilka z mieszkańcami, poruszona została kwestia ul. Narciarskiej. Mieszkańcy skarżyli się, że pomimo modernizacji przeciwpowodziowej, studzienki kanalizacyjne nie działają poprawnie i z tego względu ulica jest regularnie zalewana, a po opadach deszczu pozostają tam gigantyczne kałuże.
Mieszkańcy Zatorza znajdują się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Przy opadach deszczu studzienki kanalizacyjne na ul. Narciarskiej nie odprowadzają wody jak należy, a sami mieszkańcy twierdzą, że w ogóle. Z czego wynika ten problem?
Na to pytanie odpowiada nam Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego. Łukarz Mierzejewski tłumaczy, że projekt budowy głównego kolektora kanalizacji deszczowej nie uwzględniał tejże ulicy. - Budowa głównego kolektora kanalizacji deszczowej prowadzona była przez Biuro Realizacji Projektu, tj. Jednostkę Realizującą Projekt "Kompleksowe Zabezpieczenie Przeciwpowodziowe Żuławy - Etap I-Miasto Elbląg" ul. Browarna 93, 82-300 Elbląg. Informujemy, że projekt nie uwzględniał budowy kolektora w pasach drogowych ul. Narciarskiej.
Rafał Maliszewski potwierdza te informacje i poszerza ogląd sprawy. - Ul. Narciarską przy deszczach może zalewać, ponieważ nie została ona podłączona do kolektora ściekowego w ramach Projektu "Kompleksowe Zabezpieczenie Przeciwpowodziowe Żuławy - Etap I-Miasto Elbląg". Program przewidywał tylko utworzenie kolektorów i rowów melioracyjnych wzdłuż rzeki Kumiela, która stanowi zagrożenie powodziowe. Poszerzony został zakres prac dotyczących wspomnianego projektu. Udało się uzyskać zgodę sekretariatów unijnych na podłączenie części ulic, których projekt wcześniej nie przewidywał. Takich miejsc na Zatorzu jest więcej, tylko część ulic została „wciągnięta” w te prace. Trzeba zrozumieć, że niektóre rzeczy udało się podpiąć pod ten projekt, a na inne trzeba jeszcze poczekać. Jeśli chodzi o ul. Narciarską, to ma się ona znaleźć w kolejnych etapach realizacji projektu, ale jej terminu jeszcze nie znamy.
Niezadowolenie mieszkańców ze względu na pominięcie ul. Narciarskiej jednak pozostaje. Muszą czekać, aż przyjdzie kolej na modernizację tejże ulicy pod kątem jej zalewania. Jednak pocieszeniem dla mieszkańców tamtych rejonów może być fakt, że w tym roku ma zostać wykonany remont nawierzchni drogi. - W ramach bieżącego utrzymania dróg Departament Rozwoju Inwestycji i Dróg planuje w tym roku wykonać remont nawierzchni jezdni ulicy Narciarskiej – zapowiada Łukasz Mierzejewski
Może zanim zacznie się kolejny remont nawierzchni, niech firmy opanują sztukę zabezpieczenia studzienek. Wystarczy przejechać niedawno remontowanymi drogami. Po pół roku asfalt przy studzienkach zapadnięty i wyrwy, że koło urwij. Chyba są odpowiednie technologie...
Czy ja dobrze zrozumiałem? Najpierw zrobimy nawierzchnię ulicy, a potem ją zerwiemy, żeby podłączyć kolektor ściekowy.