Budowa spójnej sieci tras rowerowych obejmujących atrakcje turystyczne, miejsca cenne przyrodniczo, miejsca noclegowe oraz infrastruktury dla obsługi ruchu rowerowego. To niektóre założenia projektu, do którego realizacji przygotowuje się województwo warmińsko-mazurskie. Ta inwestycja ucieszy miłośników dwóch kółek. A przybywa ich coraz więcej.
Turystyka rowerowa cieszy się coraz większą popularnością. W samym Elblągu prężenie działają różnego rodzaju grupy rowerowe (STOP, bikerelblag.pl ,e-mtb.pl), fora (elbląskie forum rowerowe) czy blogi poświęcone tej tematyce(np. http://darecki.bikestats.pl). W internecie co i rusz powstają nowe strony na, których można znaleźć mapy z ciekawymi szlakami rowerowymi (bikemap.net, szlaki.mazury.pl). Wiele wskazuje na to, że w ciągu najbliższych kilku lat, ten rodzaj turystki stanie się jeszcze bardziej powszechny. Województwo warmińsko-mazurskie, podobnie jak pozostałe województwa Polski Wschodniej, przygotowuje się do realizacji dużego projektu pn. Trasy rowerowe w Polsce Wschodniej.
Trasy rowerowe w Polsce Wschodniej
Projekt zakłada budowę ścieżek oraz tras rowerowych na terenie województw podkarpackiego, lubelskiego, świętokrzyskiego, podlaskiego oraz warmińsko-mazurskiego. Oprócz budowy samych ścieżek i tras rowerowych w ramach tego kompleksowego projektu, planowana jest również budowa i montaż podstawowej infrastruktury towarzyszącej, czyli stojaków na rowery, wiat postojowych, wiat widokowych, a także innych urządzeń niezbędnych do zapewnienia bezpiecznego przejazdu po trasach. Trasy rowerowe Polski Wschodniej utworzą zatem spójną sieć, która obejmie atrakcje turystyczne, w tym ścieżki tematyczne, miejsca cenne przyrodniczo, miejsca noclegowe, ważne węzły komunikacyjne, przesiadkowe oraz infrastrukturę dla obsługi ruchu rowerowego (parkingi, serwisy, wypożyczalnie sprzętu).
Realizacja tego projektu potrwa kilka lat
Długość szlaku na terenie województwa warmińsko – mazurskiego będzie liczyła ok. 350 do 450 km. Zakończenie całej inwestycji planowane jest na koniec 2014 roku. Obecnie projekt jest na etapie opracowywania studium wykonalności. Jeszcze nie wiadomo, jak będzie wyglądała trasa całego traktu, a także część, która ma przebiegać przez nasze województwo. Nieznany jest także system oznakowania traktu.
- Studium wykonalności opracowane na podstawie licznych analiz pozwoli ustalić przebieg trasy rowerowej oraz wybrać system oznakowania, spośród kilku proponowanych - mówi Lidia Panfil z Gabinetu Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego. - Propozycję przebiegu trasy złożył zarówno Zarząd Województwa Warmińsko - Mazurskiego jak i organizacje społeczne, lokalne samorządy oraz osoby prywatne podczas przeprowadzonych w latach 2008 i 2009 konsultacji społecznych na poziomie lokalnym, regionalnym i centralnym.
Całość pochłonie 50 mln euro
Inwestycja będzie realizowana w ramach Programu Rozwoju Polski Wschodniej. Beneficjentem projektu są Urzędy Marszałkowskie pięciu województw Polski Wschodniej, które realizować będą projekt przy współpracy z Partnerami (w tym jednostkami samorządu terytorialnego oraz zarządami dróg i lasów państwowych). Celem projektu jest m.in. zwiększenie atrakcyjności turystycznej obszaru Polski Wschodniej.
Orientacyjna wartość Projektu w ramach PO RPW wynosi ok. 50 mln euro w tym:
42,5 mln euro (85%) - z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR)
5,0 mln euro(10%) - budżetu państwa
2,5 mln euro (5%) - minimalny wkład własny beneficjenta, który może ulec zwiększeniu.
Trochę pachnie to wszystko infantylnym podejściem do tematu. Niektórym wodzom i animatorom (szczególnie tym, którzy świata nie widzieli z siodełka roweru) wydaje sie, że poprowadzenie trasy rowerowej normalnymi drogami kołowymi załatwia sprawę. Nic bardziej błędnego. A gdzie liczna infrastruktura towarzysząca temu przedsięwzięciu. Przygotowuje artykuł o tworzeniu tras rowerowych w trzcińsko-bagiennym na bazie nieistniejących i niefunkcjonujących linii kolejowych. Może zawarte w nim argumenty i możliwości przemówią do możnych, naszego lokalnego świata i spowodują wreszcie podejście profesjonalne do tematu.
Rozumiem - dla was spamem jest real.
Kto się wybierze na to zadupie mazurskie rowerem jak do Gdańska nam bliżej i mamy tu ciekawsze trasy i tereny tylko trzeba o nie zadbać a olsztyn wszystko robi by być pępkiem świata.NIGDY .
Kilka lat temu już o tym pisali
niech robią cokolwiek! nie ma gdzie tym rowerem jeździć! tak żeby było bezpiecznie..
PRZESTANCIE NAM WCISKAC PODLASIE CZY JAKIES MAZURY.WOLE JECHAC ROWEREM W STRONE MORZA.TO SA NASZE STRONY.
OLSZTYN TO WIOCHA,TAM NAWET NIE MA GDZIE SIE WODY NAPIC A CO DOPIERO ROWEREM JECHAC.