Wprawdzie ma na swoim koncie kilka serialowych epizodów, ale jak mówi – to Teatr jest dla Niego podstawą. Z Marcelem Wiercichowskim, podczas 3. Festiwalu Jednego Autora rozmawiała Karolina Śluz.
Pierwszy raz gości Pan w Elblągu?
Nie, przejeżdżałem przez Elbląg z Teatrem z Koszalina.
W Elblągu graliście przed znacznie większą publicznością niż zazwyczaj. Jak wrażenia?
Zazwyczaj gramy przed publicznością, która mieści się w dwóch rzędach. Tu było zupełnie inaczej. Tylu ludzi, wszyscy w skupieniu słuchali tego, co się dzieje na scenie. Było słychać tę ciszę. To było bardzo przyjemne.
Jest Pan wierny Teatrowi. To świadomy wybór czy tak się ułożyło?
Przyznam się, że to takie moje założenie. Staram się nie rozdrabniać. Uważam, że teatr jest dla aktora podstawą, dlatego też świadomie zrezygnowałem z propozycji grania w serialu.
Natomiast jeżeli w przyszłości pojawiłyby się propozycje serialowe to przemyślę to. Teraz jestem związany z Teatrem.
Wracając do spektaklu. Rola Othella wymagała mnóstwo energii, a także bardzo dobrej sprawności fizycznej. Czy przygotowywał się Pan do niej pod tym kątem?
Tak. Biegałem, ćwiczyłem, uprawiałem różne dyscypliny sportowe. Poświęciłem temu bardzo dużo czasu.
Czy odważne sceny erotyczne, w które obfituje spektakl były dla Pana barierą?
Na początku, przez okres prób, kiedy się docieraliśmy. Lecz duża zasługa reżysera, Macieja Sobocińskiego w tym, że się przełamaliśmy. Nie forsował tych scen od razu, tylko pozwolił nam do nich dojrzeć.
Czy miłość daje nam prawo do zadawania ran, do snucia intryg by osiągnąć pełnię szczęścia?
Otello jest wyjątkowy, bo to jest żołnierz. To jest facet, który jeżeli już podejmie jakąś decyzję to cierpi bardzo z tego powodu, ale wie, że musi sprawę dokończyć. To jest ogromna tragedia tej postaci. Starałem się go przedstawić w taki sposób, jakby nie do końca wierzył w to co się za chwilę stanie. Widz też ma nadzieję, że uda się to jeszcze uratować. No, ale niestety Szekspir zadecydował inaczej.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.
To był prawdziwy popis gry aktorskiej!
To jest profesjonalny patronat ,najpierw reklama spektaklu,nastepnie profesjonalny krótki wywiad.Miasto powinno być dumne że jest takie medium które dba o prestiż Elbląga
prestiż? nie zartuj! nie tyllko oni ak robia. Wszystkie media w elblagu robia tak samo! widac malo jestes oczytana haha
faktycznie piszą najwięcej, relacjonują wszystkie wydarzenia Wiosny - udał sie teatrowi ten patron medialny
DO sa - niegdzie nie ma wywiadów, to jedyna redakcja. I recenzji też nie ma. W końcu ktoś rzetelnie informuje.
Alez wywiady sa na INNYCH portalach ale z inna tematyka np na portelu i na dziennik elblaski i na innych wiec nie zartuj ze ONI sa JEDYNI bo to swiadczy tylko o tym ze nie jestes obiektywna :)) Rzetelnie? ja mam przyklady na to ze nie sa rzetelni ale nie bede sie wdawał w dyskuje :))
twierdzenie ze TYLKo oni cos tam robia jest wynikiem nonszalancji :)) proponuj rozgladnac sie i byc na luzie . Kazda www cos robi a jest ich okolo 20 wiec?
qwert - ale tu chodzi o patronat nad konkretna impreza, ani galerii ani wywiadu nic.
Bo mozliwe ze nie wszystkich to intersuje. Czy to az TAK wazny spektakl aby poswiecac mu od zaraz mase miejsca: recki, relacje, galerie i wywiady ? :)) Nie kazdego interesuje teatr i ten wystep wiec stad wynika ignorancja przez inne www. To proste. Was interesuej ten temat? no i ok. w porzadku. Macie do tego rpawo aby pisac o nim przez miesiac tak samo jak o sprawach MZK badz aborcji ktore nic nie wniosly :)) Wolnosc w swoim domku :)) wolny wybor. nie ma monopolu na serwis ogolny.