W sobotę i niedzielę (4 i 5 kwietnia) w teatrze im. Aleksandra Sewruka w ramach 8. Elbląskiej Wiosny Teatralnej będzie można obejrzeć kolejny spektakl pn. „Emigranci” w wykonaniu aktorów z Teatru Transit z Salzburga. Według większości krytyków teatralnych, jest to najwybitniejszy utwór Sławomira Mrożka od ukazania się Tanga, a zarazem jeden z najważniejszych polskich dramatów okresu powojennego.
W spektaklu zaprezentowanym na deskach Theater Brett w Wiedniu, aktorzy z Salzburga zasugerowali publiczności duet polsko-rosyjski (w oryginalnym tekście autora dwaj tytułowi emigranci to cudzoziemcy z bliżej nieokreślonego kraju) zamieszkujący suterenę w jakimś nieznanym mieście Europy Zachodniej. Bohaterzy sztuki to niespełniony intelektualista (AA), który wybrał emigrację z powodów politycznych, zaś jego towarzysz to prostak przybyły z rosyjskiego sioła (XX), który wyjechał wyłącznie z powodów ekonomicznych. Skazani są – jak większość – na wegetację zamieszkując najtańsze, raczej nie nadające się w normalnych warunkach pomieszczenia, gdzieś w okolicach kotłowni, piwnicy czy czymś do tego podobnym. Obaj, będąc w podobnej sytuacji, na swój sposób próbują się porozumieć, ale różnice kulturowe pozwalają na powierzchowną, cienką nić porozumienia jedynie na bazie wspólnego losu i mieszkania. XX wykorzystuje AA materialnie, ten z kolei usprawiedliwia swoją niezaradność wmawiając sobie i współtowarzyszowi pracę nad wyimaginowaną książką o filozoficznych aspektach emigracji, zniewolenia...
Znakomita gra Jurka Milewskiego w roli XX oraz przejmująca Jurija Diez – przez cały czas trzymają widza w napięciu. Aktorzy mistrzowsko rozgrywają swoje partie, przetykając je wstawkami muzycznymi. Milewski gra na flecie i śpiewa nostalgiczną balladę, Jurij przy akompaniamencie gitary raczy nas rosyjskim romansem duszu szczipajuszczim...
Gorące owacje, publiczność po wielekroć zmuszała artystów do wychodzenia na scenę po zakończonym przedstawieniu. A co najważniejsze, to. jakże w sumie uniwersalne w wymowie a utrzymane w jakże słowiańskim klimacie przedstawienie oglądała i zachwyciła się nim, przede wszystkim niemieckojęzyczna widownia. Do ostatniego miejsca wypełniona sala Theater Brett gościła bowiem przede wszystkim Austriaków, w kuluarach słychać było także język rosyjski, sama rozmawiałam z grupką młodych Ukraińców... najmniej (procentowo) było chyba przedstawicieli Polonii. A szkoda.
A już w sobotę i niedzielę elbląska publiczność będzie mogła obejrzeć ten znakomity spektakl w Teatrze im. Aleksandra Sewruka.