Ta sztuka z powodzeniem pokazywana była w całej Europie. Polska premiera miała miejsce w roku 1989. Kilkanaście realizacji. Wszystkie cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Nie inaczej jest w Elblągu. Czyżby to tytuł przyciągał widzów jak magnes? Mowa o spektaklu „Mein Kampf”, którego premiera już w najbliższą sobotę, 28 lutego o godz. 19.00, na Małej Scenie w Tetarze im. Aleksandra Sewruka.
Ten spektakl podobno ma sprawić, że inaczej spojrzymy na osobę Adolfa Hitlera. Mamy się z niego śmiać, a momentami nawet współczuć. Tak zapowiadają twórcy. Hitler i słabości. Czy to w ogóle możliwe? O tym przekonamy się już w najbliższą sobotę.
-Autor dramatu pozwolił sobie na coś, na co nie mogliby pozwolić sobie inni dramaturdzy- a mianowicie, na komedię z Hitlerem – mówi Artur Hofman, reżyser spektaklu.
Adolf Hitler jako młody chłopak przez jakiś czas mieszkał w noclegowni dla mężczyzn w Wiedniu. Pamiętamy, że w tamtym czasie nie jest jeszcze antysemitą. Mieszka z Żydami. Trochę mu dokuczają, nabijają się, a trochę matkują.
- Hitler ma specyficzne niemieckie poczucie humoru, tj. nie ma go w ogóle – opowiada reżyser – Widzi wszystko na „tak” albo na „nie”. Nie ma nic pośrodku. W związku z tym jest idealnym obiektem do tego, żeby się z niego ponabijać.
Jak zapewnia Hofman - George Tabori- autor spektaklu nie ogranicza się tylko do historycznych zdarzeń z 1910 roku.
- Tabori bawi się z nami w emancypację przyszłości – mówi Artur Hofman – To co Hitler ma do powiedzenia, pachnie już tym co będzie robił w przyszłości.
Spektakl wielopoziomowy
-Ping-pong z historią, filozofią, religią, życiem.– tak o spektaklu „Mein Kampf” mówi reżyser Artur Homfman i dodaje - Im ktoś więcej zna się na kulturze, tym więcej będzie miał przyjemności. Tak bywa z każdym dobrym dramatem. Tę sztukę można odbierać na wielu różnych poziomach. Na podstawowym jest po prostu zgrabnie napisana sztuka. Jednak każda warstwa rozumienia pozwala odkrywać nowe smaczki. Przykładowo, krytycy amerykańscy w osobie Hitlera widzą personifikację Buscha.
Natomiast sam reżyser – Gretchen- jedną z bohaterek uważa za uosobienie Austrii.
- Piękna, młoda, zdolna dziewczyna. Taka, ach, deutsch! – mówi o bohaterce Hofman – W związku z tym to jest taka Austria, która jest drobnomieszczańska, zakłamana, zawoalowana i tak naprawdę gotowa do gwałtu. Taka Gretchen tylko pozornie jest dziewicą. Symbolizuje tą dziewiczą, wspaniałą Austrię, która potem jest zgwałcona.
W rolach głównych zobaczymy: Tomasza Muszyńskiego, Annę Gryszkiewicz, Marię Makowską-Franceson, Marcina Tomasika, Mariusza Michalskiego i Lesława Ostaszkiewicza. Reżyseria: Artur Hofman. Scenografia i kostiumy: Jerzy Rudzki.