Elbląg jest jednym z najstarszych miast w Polsce. Ośrodek handlu morskiego, przemysłu ciężkiego to jedne z wielu określeń naszego miasta używanych na przełomie wieków. Wiele zabytków, historycznych miejsc oraz architektura sakralna, które w naszym mieście są niezwykle zróżnicowane i unikatowe. W nowym cyklu przedstawimy elbląskie kościoły w ujęciu historycznym, a także, co wiedzą i sądzą o nich mieszkańcy.
Historia kościoła sięga schyłku XIII wieku, kiedy to zbudowano w Elblągu szpital zakaźny pod wezwaniem św. Jerzego. Przy szpitalu powstała kaplica, a następnie niewielki kościół pod wezwaniem tego samego świętego. W 1400 roku kaplice ogarnął pożar i doszczętnie spłonęła. Wtedy to w zgliszczach odnaleziono skórzaną sakwę a w niej ocalałe Hostie. Wieść o cudzie spowodowała, że natychmiast podjęto decyzję o budowie nowego kościoła. Ukończony w 1405 roku, choć wciąż pod wezwaniem św. Jerzego, nazywany był odtąd kościołem Bożego Ciała.
Ten kościół ma bardzo bogatą historię, kiedyś był znacznie większy, dziś jest to tylko namiastka dawnej świetności. Nie wiele osób go zauważa, od kiedy wybudowano tu to rondo. Nie należę do tej parafii, ale wydaje mi się, że jest zapomniana przez mieszkańców
-mówił pan Adam.
Ponad sto lat oficjalne nazewnictwo różniło się od powszechnie stosowanegoZ chwilą wybuchu Reformacji kościół, którego patronem była Rada Miejska, stał się luterański. Podobnie jak przy innych pomniejszych kościołach elbląskich, tak również tu w II poł. XVI wieku powstała luterańska parafia pod nazwą Bożego Ciała. W kolejnych dziesięcioleciach stopniowo rozbudowywano kościół i wzbogacano jego wyposażenie. W 1638 roku zamontowano na jego wieży zegar mechaniczny, a w 1643 roku wieżą ozdobiono barokowym hełmem. Zmieniono też kształt okien i dostawiono dwie przybudówki powiększające przestrzeń wnętrza.
W 1648 roku na wieży kościelnej zwieszono nowy dzwon, odlany przez ludwisarza Michaela Dorna. W 1664 roku dołączył do niego drugi, odlany tym razem przez znanego w tamtym czasie elbląskiego ludwisarza Davida Jonasa. W 1755 roku od wschodu dobudowano prezbiterium z muru pruskiego.
Dużym wyróżnikiem kościoła Bożego Ciała były nietypowe sklepienia, co ciekawe, zbudowane z drewna. Ich zwieńczenia nie kierowały się ku górze ale w dół. Ks. infułat Józefczyk tłumaczył to jako „jak gdyby spływającą z góry łaskę Bożą”
- mówił Bartosz Skop, elbląski historyk.
Kościół przebudowano i powiększono w roku 1896. Wówczas rozebrano stare, ryglowe prezbiterium i do gotyckiej nawy dobudowano transept z prezbiterium. Nowe elementy utrzymane były w formie starszej części świątyni przez to obiekt tworzył stylistycznie spójną całość. Dzięki czemu otrzymał wówczas plan krzyża. W 1945 roku, w trakcie walk o Elbląg, kościół uległ poważnym zniszczeniom. Jego wnętrze całkowicie spłonęło. Nie wiadomo czy bogate wyposażenie zostało wcześniej wywiezione, czy też znajdowało się w środku.
W następnych latach ruiny kościoła częściowo rozebrano, gdy poszerzano ulicę Robotniczą. Na początku lat 70. ruiny kościoła zaadoptowano na Spółdzielczy Dom Kultury „Pegaz”. Zrealizowano projekt architekta Andrzeja Macura, który polegał na zalaniu ścian betonem i „spiętrowaniu” wnętrza.
Była to bardzo awangardowa inwestycja, aczkolwiek bardzo szkodliwa i nieodwracalna dla zabytkowych murów. Dawny kościół stał się w ten sposób wstydliwą kreaturą postmodernizmu i pokazem braku poszanowania dla materii zabytkowej
-mówił Bartosz Skop.
Budynek ostatecznie przekazano władzom kościelnym 8 grudnia 1981 roku.
Tu kiedyś był Dom Kultury. Dlaczego tam, nie mam pojęcia, ale historia tego kościoła nie jest zbyt wybitna. Skoro władze kościelne ot, tak sobie zgodziły się, aby takie miejsce powstało w dawnym kościele
-mówiła pani Alicja, mieszkanka ul. Bożego Ciała.
W 1993 r. rozpoczęto prace przywracające kościołowi choć namiastkę pierwotnego wyglądu: położono nowy dach, przebudowano ścianę od strony ulicy Robotniczej. Nie zrekonstruowano jedynie barokowego zwieńczenia wieży. Dziś w budynku mieści się Diecezjalny Ośrodek Duszpasterstwa, Centrum Kultury Chrześcijańskiej oraz kaplica na ostatnim piętrze.
Jakimi historiami związanymi z kościołem Bożego Ciała mogą podzielić się nasi czytelnicy?
jaka jest historia tego kosciola?jest taka ze jeszcze na poczatku lat 70 byla to zburzona ruina i jakos czarni nie kwapili sie do odbudowy dopiero jak komuna odbudowala to z pieniedzy wtedy mowiono panstwowych to czarni od razu sobie o tym kosciele przypomnieli tak samo jak budynki po dawnym elsinie i szkole zawodowej kosciol lubi wszystko dostawac na krzywy ryj taka jest powojenna historia tego kosciola a co bylo przed wojna trzeba zapytac niemcow
Nie jestem zwolennikiem kościoła, ale bzdury które czytam czasami od przeciwników kościoła powodują że aż nóż się otwiera w kieszeni… Kościołów komuna nie odbudowywała, a jak już to to na potrzeby np. magazynu w PGR. Niemcom to się albo serce kraje albo nóż otwiera w kieszeni zależy czy mowa o komunistach polskich czy radzieckich. A z dwojga złego to lepiej dać na tace niż na piwo obszczymórowi…