- Jeśli radni dadzą „zielone światło” dla rozbudowy Centrum Handlowego Ogrody, będziemy protestowali, blokowali drogi w mieście i organizowali pikiety – mówiła Teresa Ujazda, ze Stowarzyszenia EL-Centrum skupiającego handlarzy z Hali Elzam. – My teraz walczymy już o przeżycie, o miejsca pracy i naszą przyszłość. Lucjan Filaszkiewicz z Elbląskiej Rady Gospodarczej zapowiadał wystosowaniem oficjalnego pisma do Rady Miejskiej w Elblągu. Krótko ale burzliwie toczyła się debata na temat rozbudowy Centrum Handlowego Ogrody.
W czwartek w Urzędzie Miejskim odbyła się prezentacja planów rozbudowy Centrum Handlowego Ogrody. Ten temat omawiał Tomasz Szewczyk z firmy developerskiej Acteeum Group.
Jest miejsce na centrum
- Jest w Elblągu miejsce na duże centrum handlowe – przekonywał Tomasz Szewczyk. – Tak wynika z danych obrazujących nasycenie powierzchni handlowej na jednego mieszkańca miasta. Wiemy też, że ta inwestycja jest oczekiwana przez elblążan. Ogrody powstały 10 lat temu i czas najwyższy na renowację obiektu. Rozbudowa poprawi czystość środowiska, zmniejszy natężenie ruchu kołowego, zmniejszy emisję hałasu. Stworzy tysiąc nowych miejsc pracy w rozbudowanych Ogrodach i w firmach kooperujących z centrum. W Elblągu w końcu pojawią się również nowe marki handlowe, jak chociażby Media Markt.
Rozbudowa Ogrodów będzie polegała na zabudowaniu obecnego parkingu i stworzenie obiektu handlowego. Parkingi znajdą się w części podziemnej budynku i na jego dachu. Inwestor nie będzie modernizował okolicznych dróg. Zostaną natomiast wykonane dodatkowe wjazdy i wyjazdy i nowe sygnalizatory świetlne. To będą, jak określił przedstawiciel inwestora, zmiany kosmetyczne ale w pełni wystarczające dla obsłużenia ruchu kołowego.
- Inwestor wyłoży na ten cel 50 mln euro – deklarował Tomasz Szewczyk. – To pozwoli na stworzenie ok. 140 sklepów w nowym centrum.
Jednak konkretnych informacji na tym spotkaniu nie było. Ważne aspekty dla mieszkańców bloków, do których przylegają Ogrody – jak hałas, emisja zanieczyszczeń i ruch kołowy nie zostały szczegółowo omówione. Tomasz Szewczyk stwierdził, że wszystkie wymagane parametry zostaną zachowane. Hałas ma się zmniejszyć, bo parkingi będą podziemne i na dachu. Ponadto nie będzie nocnych dostaw do obiektu. Z ruchu kołowego zostanie wyłączona ul. Żyrardowska. Urządzenia grzewczo-chłodzące zostaną zabudowane na dachu. Jeśli chodzi o nasłonecznienie budynków mieszkalnych, do których będą przylegały zmodernizowane Ogrody, to „parametry zostaną zachowane”. Wokół Ogrodów ma też pojawić się więcej zieleni i nowy plac zabaw dla mieszkańców bloków.
Jeśli radni miejscy wyrażą zgodę na zmiany w planie zagospodarowania osiedla Zakrzewo, to budowa może rozpocząć się w trzecim kwartale 2011 r., a planowane oddanie nowego obiektu do użytku to początek 2013 r.
Kupcy będą protestowali
Tymczasem Lucjan Filaszkiewicz z Elbląskiej Rady Gospodarczej nie podzielał tego optymistycznego nastawienia Tomasza Szewczyka.
- Trzeba zdawać sobie sprawę, że rozbudowa Ogrodów, to praktyczne wyludnienie centrum Elbląga. Zniknie handel z pasażu przy ul. Hetmańskiej, w śródmieściu i na Starówce. Tam pojawią się pustostany. Postawi to pod znakiem zapytania sens prowadzenia działalności handlowej przez wielu elblążan. Będzie to skutkować tylko zwiększeniem bezrobocia w mieście – mówił Filaszkiewicz. – Ogrody nie zasilą podatkami budżetu miasta ale rozbudowane przyczynią się do wzrostu bezrobocia. Proszę nie patrzeć na ilość metrów powierzchni handlowej na jednego mieszkańca miasta, ale na siłę nabywczą elblążan. Nasze miasto jest wysoko w rankingach poziomu bezrobocia. To o czymś świadczy. Nie protestowaliśmy przeciwko Porto 55, ponieważ jest to galeria handlowa. Jednak rozbudowa Ogrodów stworzy gigantyczne centrum handlowe. Będziemy przeciwko temu ostro protestować. Na pewno wystosujemy pisma do radnych miejskich i prezydenta miasta.
Filaszkiewicz nie jest przeciwny nowym obiektom handlowym. Jednak nie wśród zabudowy mieszkaniowej.
- Proszę spojrzeć na Modrzewinę. Tam jest dobre miejsce na nowy obiekt handlowy. Są dobre drogi dojazdowe, odpowiednia infrastruktura i nie trzeba będzie odgradzać mieszkańców jakimiś ekranami dźwiękowymi, tworząc getta za murami – przekonywał Filaszkiewicz. – Musimy unikać koncentracji handlu w jednym rejonie. Miasto powinno się bowiem rozwijać w sposób zrównoważony.
Będą blokady i pikiety?
Ostrzej zareagowała Teresa Ujazda, reprezentująca kupców z Hali Elzam.
- A co nam Pan ma do zaoferowania? – pytała. – Bezrobocie i biedę dla naszych rodzin? Porto 55 już nam się nie podobało. Jednak trudno, nie protestowaliśmy rozumiejąc, że obiekt tego typu powinien być w Elblągu. Teraz widzimy, że pojawiła się jakaś moda na centra handlowe. Tego nie odpuścimy. Nie zgodzimy się nigdy na rozbudowę Ogrodów. Będziemy protestowali na ulicach, pikietowali pod Urzędem Miasta, gdy będą obradowali radni. Posuniemy się nawet do blokowania ulic i centrum handlowego Ogrody. My teraz walczymy o życie i nie zawahamy się przed niczym.
Jacek Bocheński z Miejskiego Biura Urbanistycznego informował, że na razie mowa jest tylko o projekcie zmiany w planie zagospodarowania osiedla Zakrzewo. Do tej pory nie wpłynęły do Urzędu Miejskiego w Elblągu żadne protesty czy uwagi w tej sprawie. Jednak mieszkańcy miasta mają na to czas jeszcze do 13 września br.
a co ma do zaoferowania hala elzam ? nisko gatunkowe badziewie kupione na targu pod Łodzią z przebitka 300% na cenie. Drugi taki badylarski moloch to Gildia. Buty które rozlatują się po miesiącu, a sprzedawca robi wszystko żeby nie uznać reklamacji za tą tandetę i wmawia, że zimowe kozaki nie służą do chodzenia po śniegu. Pogonić to całe towarzystwo bez szkół ! Jak mi jakaś pikieta zagrodzi drogę to wjadę w nią z impetem z prawdziwą przyjemnością 100 km/h.
Kupcy niech w pierwszej kolejności oprotestują ten szajs, którym dysponują i stworzyli dla potencjalnych klientów. Dlaczego do tej pory nie skrzyknęli się należycie i nie zawiązali organizacji, która pozwoliłaby im negocjować ceny, w sile większej przyciągnąć znane marki do E-ga, etc. Skoro ich nie stać i nie potrafią tego uczynić, to niech nie działają w myśl powiedzenia "pies ogrodnika". Niech zdadzą sobie sprawę, że centrum juz jest, a że się rozbuduje, co w tym takiego mrocznego? W tej okolicy żyje połowa mieszkańców E-ga. Starczy miejsca dla wszystkich, tylko do cholery, Kupcy Sznaowni, zaproponujcie ciekawe produkty Mieszkańcom!!! niech oni decydują dokąd chcą chodzić robić zakupy i niech mają wybó. Rozbudowa Ogrodów im to zapewni, a wam powinna dać do myślenia i sprawić, ze zaczniecie myślec rynkowo i konkurować w niszach.
I jeszcze jedno - jeśli kupcy będa protestować, pikietować, blokować urząd (jeśli Ogrody, to właściciele mają prawo zareagować siłą), to tylko się ośmieszą. Pewnie znowu o E-gu przez moment będize w mediach mowa i znowu negatywnie. Wola większości mieszkańców jest taka, że chcą rozbudowy Ogrodów, a skoro mamy demokrację, to szanujmy taką postawę obywatelską.
jak beda protestowac to po prostu powinni trafic do pierdla i tyle. niech sie zjednocza i tez cos wybuduja a nie tylko przeszkadzaja w rowoju miasta. nie sa swietymi krowami - jak im sie nie podoba to zawsze moga wyjechac, tak jak tysiace mlodych elblazan, ktorzy musieli to zrobic wlasnie przez brak tego typu inwestycji.
A co by zmieniło to jakby centrum handlowe powstało na Modrzewinie? Co, wtedy nie kupcy nie stracą klientów?? Chore zaściankowe myślenie, właśnie przez takich PRL-owych ludzi w Elblągu nic się nie dzieje, nic nie powstaje. Każda nowa inicjatywa jest pikietowana! A prawda jest taka, że w centrum handlowym o wiele taniej można cokolwiek kupić, szczególnie kiedy są wyprzedaże i jakość lepsza. A czy ktoś widział wyprzedaż w Elzamie albo GKŻ??
Nie interesuje mnie dziadostwoz gildii czy elzamu , chcę galerii handlowej z prawdziwego zdarzenia
PRZEZ TYCH KUPCOW ELBLAG JEST WIOCHA
jak będziecie protestować, to będziemy nawoływać do całkowitego bojkotu Gildii i Elzamu. Wówczas jak nie potraficie się dostosowac do gospodarki rynkowej i całkowicie pójdziecie z torbami.
REFERENDUM!!!!
ja na gildii czy elzamie nie bylem z 5 lat bo mam gdzies ten szajsowny towar,trzeba budowac jak najwiecej sklepow bo wtedy rodzi sie zdrowa konkurencja,towar jest tanszy i jest jego wiecej.przez tych smiesznych kupczykow nie ma nic na miescie i polowa elblaga jezdzi do gdanska.