W piątek, 16 kwietnia Sąd Rejonowy w Elblągu uniewinnił Iwonę R. dyrektorkę urzędu pracy w Elblągu od zarzutu mobbingu.
Przypomnijmy, że Prokuratura Rejonowa w Elblągu postawiła dyrektorce PUP czternaście zarzutów, m.in. publicznego i permanentnego ośmieszania i krytykowania pracy czterech kobiet; wrogiego i nieetycznego komunikowanie się z pokrzywdzonymi, ostentacyjnego lekceważenia oraz izolowania z zespołu pracowników, niekorzystnego kształtowania wynagrodzenia w stosunku do wykształcenia, pomijania przy przyznawaniu nagród. Łamanie praw pracowniczych miało odbywać się w okresie kilku lat. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Elblągu. W listopadzie 2008 r. jednak umorzono postępowanie. Sąd bowiem nie dopatrzył się winy Iwony R.
Skargę na decyzję sądu wniosły pokrzywdzone pracownice oraz prokuratura. 13 stycznia 2009 roku Sąd Okręgowy w Elblągu zdecydował o ponownym rozpatrzeniu sprawy.
16 marca 2009 roku Sąd Rejonowy ponownie zajął się sprawą łamania praw pracowniczych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Elblągu. Na wniosek obu stron procesu sędzia Anna Maria Frasiczka zdecydowała o utajnieniu sprawy.
W toku procesu sąd przesłuchał kilkudziesięciu pracowników Powiatowego Urzędu Pracy w Elblągu oraz zapoznał się z opinią biegłego z zakresu prawa pracy. W piątek, 16 kwietnia 2010 roku Sąd Rejonowy uniewinnił dyrektorkę PUP w Elblągu od zarzucanych jej czynów. Materiał dowodowy zebrany w sprawie nie wskazywał na winę Iwony R. Sąd nie dopatrzył się w działaniu oskarżonej ani uporczywości, ani złośliwości.
Wyrok nie jest prawomocny,oskarżyciele posiłkowi wystąpili już z wnioskiem o uzasadnieniu wyroku.
Kto nie chceuczciwie pracowaćto twierdzi ,że jest mobingowany i procesuje się licząc na wysokie odszkodowanie. Dziwny jest ten świat.
co ty czlowieku mozesz wiedziec na ten temat dobrze jest jak pup wysyla ludzi z wyksztalceniem i doswidczeniem na staz??? nic innego nie znajdziesz w naszym urzedzie pracy !!!! wkladanie pieniedzy dla wielkich pracodawcow kotrzy nie szanuja ludzi!!!