Środa, 24.04.2024, Imieniny: Aleks, Grzegorz, Aleksander
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii AKTUALNOŚCI

To był spokojny, sympatyczny i miły chłopak

20.01.2010, 12:00:08 Rozmiar tekstu: A A A
To był spokojny, sympatyczny i miły chłopak
Fot. Mars

Tak określają Roberta R. z Ostródy jego dziewczyna i właściciel mieszkania, które oskarżony wynajmował. Mężczyzna 23 marca 2009 r. zabił przedstawicielkę firmy Provident. Robert R. przyznał się do morderstwa. Nie potrafi jednak odpowiedzieć, dlaczego zabił. Wiadomo jedynie, że miał problemy finansowe.

W środę przed sądem zeznawała Klaudia P., dziewczyna oskarżonego i właściciel mieszkania, które Robert R. wynajmował.
Henryk D. przedstawił obraz Roberta R., jako spokojnego i sympatycznego człowieka. Za mieszkanie z reguły płacił na czas. Jedynie w marcu 2009 r. spóźniał się z płatnością.

- Po 23 marca ub. r. dzwoniłem do niego w sprawie płatności. Uspokajał mnie, że w ciągu dwóch dni najpóźniej zapłaci. Mówił, że złapał jakąś fuchę i na pewno będzie miał dla mnie pieniądze – mówił Henryk D. – Robert to był taki zawsze pogodny, bardzo przyjazny człowiek. Nie zauważyłem aby nadużywał alkoholu czy brał narkotyki.

Mężczyzna zeznał, że w mieszkaniu widywał często dziewczynę Roberta R., jednak nie potrafił wskazać czy kobieta tam mieszkała. W sądzie zeznawał, że nie ponaglał Roberta R. do zapłaty za czynsz. Jednak we wcześniejszych zeznaniach Henryk D. przyznał policjantom, że kilka razu dzwonił wtedy do R. i monitował sytuację związaną z płatnościami za mieszkanie.

- Nie stawiałem go jednak pod ścianą, że jak nie zapłaci za czynsz w tym terminie, to będzie musiał opuścić lokal – zapewniał Henryk D. – Gdy odzyskałem już klucze od mieszkania, to nie zauważyłem w środku żadnych śladów przestępstwa.

Klaudia P. znała Roberta R. od sześciu lat. Sama określa się jako dziewczyna oskarżonego. Mimo tego, że mężczyzna przyznał się do winy, nie zerwała z nim kontaktu po aresztowaniu. Piszą do siebie listy. Przez chwilę nawet razem mieszkali, jednak z powodu picia alkoholu Klaudia P. wyprowadziła się od Roberta R.

- Trochę pił alkohol. Ćwiczył na siłowni i brał też odżywki – mówiła Klaudia P. – Jednak nawet gdy był pod wpływem alkoholu, to nie przejawiał agresji. Był spokojny. Nie wiedziałam nic o tym, że miał pożyczkę w Providencie. Wiedziałam natomiast o jego kredytach w dwóch bankach. Jeden z nich wziął wtedy, gdy przeprowadzał się do Ostródy, aby jakoś zacząć nowe życie w mieście. Nie byłam z tego zadowolona. Jednak Robert o kredytach mówił mi dopiero wtedy, gdy już je zaciągnął. Obiecywał, że sobie poradzi z ich spłatą.

Klaudia P. zeznała, że nie wiedziała w jakich wysokościach są to kredyty. Nie wiedziała też, ile miesięcznie jej chłopak zarabia jako pakowacz w jednej z ostródzkich firm.

- 23 marca 2009 r. to był poniedziałek. Robert przyszedł do mnie po pracy. Potem około 17.00-18.00 wyszedł. Wrócił około 20.00 do mnie. Był taki zamyślony, dziwny trochę. Gdy pytałam co się dzieje, wytłumaczył się zmęczeniem. Obejrzeliśmy w telewizji serial i poszliśmy spać – mówiła Klaudia P. – Nie jestem pewna czy nie był pod wpływem alkoholu. Nie wiem kiedy wyszedł z domy. We wtorek wrócił z pracy ok. 13.00. Byliśmy cały dzień razem i został u mnie znów na noc. Znów był taki spokojny i zamyślony, jednak tłumaczył się zmęczeniem. W środę wrócił po pracy ok. 14.00. Był pod wpływem alkoholu. Mówił, że pił z kolegami w barze. Pokłóciliśmy się o to. Wieczorem około 19.00 poszliśmy razem obejrzeć nowe mieszkanie, które Robert chciał wynająć. Tam był niższy czynsz. Później poszliśmy do niego do domu. Było czysto. Nie zauważyłam niczego podejrzanego. Nic mi nie mówił, że malował ściany albo robił jakiś remont. Rano wróciliśmy do mnie na śniadanie. Robert powiedział, że idzie na pocztę zapłacić rachunki. Już nie wrócił. Później dostałam telefon z Komendy Policji, że Robert jest zatrzymany. Ja też miałam stawić się na przesłuchanie. Tam dowiedziałam się, że mój chłopak przyznał się do zabicia przedstawicielki Providenta.

Po przesłuchaniu w Komendzie policji Klaudia P. poszła do mieszkania, które wynajmował P. Tam znalazła w jego plecaku teczkę z dokumentami. Odnalazła umowę kredytową z Providentem. Jak mówi, niczego nie ruszała ani nie przestawiała mebli w mieszkaniu. O tym fakcie poinformowała prokuraturę.

- Teraz piszemy do siebie listy. Robert mi napisał, że dopuścił się takiego czynu. Nie napisał jednak dlaczego to zrobił – mówiła Klaudia P.   

Przypomnijmy, że 23 marca 2009 r. Beata G., przedstawicielka firmy Provident, przyszła do domu Roberta R. po kolejną ratę pożyczki. Oskarżony wziął w tej instytucji 900 zł kredytu. Jak twierdził przed sądem, miał przygotowane dla kobiety pieniądze na ratę. Kiedy Beata G. w kuchni zaczęła wypełniać dokumenty, Robert R. udał się do drugiego pokoju po portfel. Tam też znajdowała się metalowa rurka do ćwiczeń. Mężczyzna zamiast portfela wziął ważący około 2 kg przedmiot i wrócił do kuchni. Od razu zadał kobiecie cios w głowę. Gdy się osunęła na podłogę, uderzał jeszcze kilka razy. Ciało kobiety ukrył w kontenerze na śmieci.

O sprawie pisaliśmy w tekście pt.: „Zabił, ale nie potrafi wytłumaczyć dlaczego”.

Mars

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0


Komentarze do artykułu (0)

Dodaj nowy komentarz

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.3568079471588