5.529.600 sekund trwało Powstanie Warszawskie, które 70 lat temu wybuchło w stolicy naszego kraju. Można dywagować czy miało ono sens czy nie, czy było bohaterskim zrywem, czy polityczną manipulacją, nie da się jednak zaprzeczyć, że ogromna liczba młodych Warszawiaków wierzyła, iż jej poświęcenie może stać się początkiem końca wojny.
Powstanie Warszawskie było skierowane przeciwko wojskom niemieckim okupującym Polskę. Zbrojna akcja młodych ludzi, przeciw Niemcom, była sygnałem porównywalnym do Westerplatte, którego obrona dodawała otuchy zaskoczonej wybuchem wojny ludności naszego kraju. Była donośnym głosem nadziei na wolność. Było też politycznym ruchem dowództwa AK, które chciało wyzwolić Warszawę bez pomocy Związku Radzieckiego, by uchronić kraj przed rusyfikacją. Ale przede wszystkim Powstanie Warszawskie było nieprawdopodobnym aktem heroizmu mieszkańców stolicy, którzy nie myśląc o zagrożeniu, nie kalkulując czy im się to opłaca, po prostu ruszyli przeciwko okupantowi. Czy współczesne pokolenie Kolumbów stać byłoby na taki gest?
- Słuchając w radio audycji, w której Warszawianka wspominała pierwsze dni Powstania uruchomiłam empatię i próbowałam przenieść się do tamtej Warszawy – mówi pani Katarzyna zapytana o Powstanie Warszawskie. - Kobieta, która miała wówczas 10 lat, opowiadała jak ludzie radzili sobie z tą niecodzienną sytuacją, na którą nikt nie był przygotowany. Musieli podejmować decyzje nie wiedząc jakie będą ich konsekwencje. Ale najbardziej poruszyło mnie wspomnienie dotyczące jej ojca. Kiedy okazało się, że Niemcy odkryli kryjówkę z bronią i pozbawili część powstańców podstawowych narzędzi do walki, jej matka prosiła ojca, żeby nie szedł do Powstania, żeby ich nie zostawiał. Ojciec objął je mocno, powiedział, że je kocha, ale Ojczyzna jest przed nimi. Wzruszona kobieta, drżącym głosem przyznała, że to była najważniejsza lekcja patriotyzmu jakiej udzielił jej tata. Obawiam się, że dzisiaj niewiele osób postąpiłoby podobnie – dodaje p. Katarzyna. – Dziś każdy myśli o sobie, a patriotyzm to dla większości puste słowo.
Czy te gorzkie słowa są prawdziwe? Czy rzeczywiście nasze społeczeństwo stało się tak bardzo konsumpcyjne, że nie obchodzą go jego korzenie, przeszłość, która określa naszą tożsamość? Przekonamy się o tym dzisiaj o 17:00, gdy przestrzeń miasta wypełni głos syren symbolizujących wybuch Powstania. Czy Elblążanie przystaną w tym czasie w zadumie, czy przejdą obojętnie?
Niewiele ponad 60 dni. Tyle trwało Powstanie Warszawskie. Czy stać nas na poświęcenie 60 sekund by oddać cześć tym, którzy nie zawahali się poświęcić swojego życia, by wyrazić swój sprzeciw okupantowi, byśmy dziś mogli żyć w wolnej Polsce?
To były inne czasy, inni ludzie i inna mentalność. Po 123 latach nieistnienia na mapach ci ludzie pamiętający tamte czasy wiedzieli co znaczy wolność i niepodległość i jaką mają wartość. Z relacji osób walczących w PW można powiedzieć tylko jedno: czapki z głów. Inną sprawą była jego zasadność. Top kierownictwa miał informacje, że nikt im nie pomoże a już na pewno nie stalin. Mieli też świadomość co może zrobić hitler, kiedy już powstanie upadnie. Z jakiegoś powodu decyzja jednak zapadła. Szkoda tych wszystkich ludzi, ale łatwo wszystko oceniać z perspektywy czasu gdy prawie wszystko już wszystko wiadomo. Dzisiejsze społeczeństwo do pięt nie dorasta tamtemu pokoleniu. To niemcy i ich najemnicy urządzili sobie rzeźnię na cywilach a nie powstańcy. Poczytajcie opowiadania niemców.
Szczyt odwagi to zniszczyć sprayem prace swoich rodziców, by upamiętnić walkę swoich dziadków.
Bardzo jestem zdenerwowany jak dziś zamiast syren słyszałem jedną syrenkę w całym mieście ,czy to tak miało być, cisza i spokój
mieszkaniec za to ile słychać dzwonów kościelnych !? Oczywiście , że musimy poświęcić chwilę ...chwilę zadumy nad tymi co oddali życie za wolną Ojczyznę . Czy był to słuszny zryw czy dał wymierne rezultaty itp . itd. nie wiele ważne . Nie sposób było przecież przewidzieć rezultatu , gdy się zaczęło. Zapewne podstawowym powodem walki powstańców było zrzucenie kajdan okupanta , który mordował na ulicach na potęgę. A drugim próba zapobiegnięcia przejęcia Warszawy przez zbliżającą się armię Czerwoną ze swoim aparatem władzy , nie wile lepszym od hitlerowskiego . " Warszawskie dzieci pójdziemy w bój .... " Cześć Waszej Pamięci !!