Celem Zielonego Festynu zorganizowanego w sobotę (22 września), w ramach corocznej akcji Sprzątania Świata była przede wszystkim edukacja społeczeństwa. – Warto uświadamiać ludzi, że musimy żyć bardziej ekologicznie, że trzeba segregować odpady, oszczędzać prąd, paliwo, wodę. Wszystko po to, aby zostawić ten świat trochę lepszym, niż się go zastało – wyjaśnia phm. Monika Wąsowska z ZHP Hufiec Elbląg, organizatorka akcji.
- Dużą pracę w tym kierunku wykonują szkoły, bo ich uczniowie mają podstawową wiedzę, co pokazali w konkursie – zauważyła druhna. To właśnie najmłodsi elblążanie byli głównymi adresatami Zielonego Festynu. Na Placu Jagiellończyka zgromadziło się około 100 uczniów elbląskich szkół podstawowych i gimnazjów. Tu czekała na nic moc atrakcji: rowerowy decoupage, czyli warsztaty z ozdabiania jednośladu, podczas których można było uszyć własny pokrowiec na siodełko, produkcja tzw. buttonów - przywieszek z ekologicznymi hasłami, pokaz mody „Cztery pory roku rowerowe” i gry wielkoformatowe.
Specjalnie na tę okazję rowerowy tor przeszkód przygotował Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego. - Dzieci i młodzież ćwiczą w ten sposób techniczne umiejętności jazdy na rowerze – tłumaczy Adam Borowiecki, inspektor bezpieczeństwa ruchu drogowego z elbląskiego WORD-u. – Takich miejsc powinno być więcej, na przykład przy planowanym miasteczku rowerowym, aby możliwość ćwiczenia była na co dzień – dodaje.
Warto stworzyć do tego warunki, bo jak przekonuje Hanna Kłos, nauczyciel wychowania fizycznego w Gimnazjum nr 2 w Elblągu, młodzież na rowerach jeździ chętnie. – Organizujemy wycieczki rowerowe, ostatnio dla uczniów klas pierwszych z rodzicami. Nawet jeśli przyszedł jeden, czy dwoje rodziców to było warto, bo małymi krokami dojdziemy do tego, że ich też będzie więcej – przekonuje Hanna Kłos i dodaje: - Wzrasta wśród młodych świadomość bezpieczeństwa na drodze, bo ze szkoleniami w szkołach jest coraz lepiej.
Wiedzę z zakresu ekologii i ruchu drogowego można było sprawdzić w otwartym konkursie. Tu trzeba przyznać, że młodzi elblążanie wypadają całkiem przyzwoicie. - Jak wynika z moich obserwacji, wiedza na temat przepisów ruchu drogowego jest mała – przyznaje Marek Kamm, Elbląski Oficer Rowerowy. - Wśród młodszych elblążan jednak lepsza, niż wśród dorosłych, ponieważ oni poznają je w szkole, na spotkaniach z policjantami i pracownikami WORD-u. Oni za kilka, kilkanaście lat będą mieli prawo jazdy i staną się uczestnikami ruchu drogowego. Nie chciałbym jednak czekać tyle lat – dodaje.
Stąd, jak mówi Marek Kamm, pomysł kampanii medialnej w ramach Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu, informująca o zmianach w Kodeksie Drogowym, w myśl których rowerzysta jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego. – Chcemy, aby również do dorosłych dotarła informacja, że miejsce rowerzysty jest na jezdni i powinien być zaakceptowany w sposób partnerski i równorzędny – przekonuje oficer rowerowy.
- Niewiedza dotycząca przepisów powoduje, że wzrasta wzajemna niechęć między kierowcami a rowerzystami. Wiadomo, że nigdy nie będzie sielanki, bo zawsze zdarzy się ktoś, kto daje zły przykład, źle świadczy o swojej grupie. Ale niech to będą jednostki, a w masie niech dominują ludzie, którzy znają przepisy i wiedzą jak się poruszać po drogach, mają pozytywne i życzliwe podejście do współuczestników ruchu drogowego. Naszą wspólną przestrzenią i ulicami trzeba się po prostu podzielić – podsumowuje Marek Kamm.
A miasteczka rowerowego w Elblągu dzieci nadal nie maja.BYŁO JEDYNE roz******ne.TAK władza dba o dzieci i ich bezpieczeństwo.