Wczoraj, 26 marca, odbyła się VI sesja Rady Miejskiej w Elblągu. Radni wysłuchali sprawozdań Prezydenta Miasta, KMP, MOPS-u oraz PSP. Głosowali także nad 24 uchwałami. W porządku obrad nie znalazł się projekt dotyczący prywatyzacji MPO.
Na początku sesji Prezydent Miasta, Witold Wróblewski przedstawił swoje sprawozdanie swojej działalności z okresu międzysesyjnego.
W ubiegłym tygodniu Zarząd Województwa rozstrzygnął konkurs na dofinansowanie unijne na infrastrukturę drogową. Dzięki moim staraniom, Elbląg otrzymał 9,5 miliona zł refundacji za modernizację ul. 12 lutego. Zakończyła się realizacja inwestycji budowy hali sportowej przy ZSO nr 2 – w ubiegły piątek obiekt został oficjalnie otwarty. Trwają prace nad Lokalnym Programem Rewitalizacji. (…) Odbył się również koncert "Spotkanie z muzyką poważną". Elbląg był jednym z dziesięciu miast w naszym województwie, w którym się odbył. Za nami także Elbląska Gala Sportu
– wymieniał Prezydent Elbląga.
Następnie Rada Miejska przyjęła sprawozdanie z działalności Komendanta Miejskiego Policji w Elblągu i informację o stanie porządku i bezpieczeństwa publicznego w 2014 roku. W zakresie ochrony przeciwpożarowej wypowiedział się Komendant Miejskiego PSP. Informacje dotyczące zeszłorocznej działalności przedstawił również Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.
Po wysłuchaniu przedstawicieli elbląskich służb i placówek, radni przeszli do rozpatrzenia projektów uchwał i podjęcia uchwał Rady Miejskiej. Wprowadzono drobne poprawki do Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Miasto Elbląg na lata 2015-2029 oraz budżetu miasta.
Pierwszą kwestią sporną podczas obrad było uchwalanie zmian w sprawie przyjęcia Miejskiego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych dla Gminy Miasto Elbląg na 2015 rok. Głos w tej sprawie zabrał radny Marek Pruszak (PIS), który nie zgadzał się z przekazaniem 36 tys. zł na Święto Chleba. – Na taką imprezę powinno się szukać pieniędzy z instytucji marszałkowskich. Mogą ją wspomagać również inne organizacje – przekonywał.
Prezydent Miasta, Witold Wróblewski był zaskoczony taką postawą, ponieważ – jak podkreślał – nie słyszał wcześniej o takich sygnałach. Po zarządzonej przerwie, podjęto decyzję o zdjęciu projektu z porządku obrad.
Następnie zatrzymano się nad uchwałą dotyczącą nadania statutu Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Elblągu. Poszczególne komisje na posiedzeniach negatywnie zaopiniowały projekt.
Skąd taka decyzja? Zmiana w statucie MOPS-u wynika z uwarunkowań prawnych, ponieważ kontrola przeprowadzona w marcu 2014 r. wytknęła pewne nieprawidłowości, które miały być właśnie tym statutem regulowane
– dopytywał jeden z radnych obecnych na sesji.
Nieprawidłowości dotyczyły podziału zadań opieki społecznej między MOPS-em a Departamentem Społecznym, kontrolującym zadania. Głos w tej sprawie zabrała dyrektor MOPS-u. – W nadesłanej informacji do naszej placówki znajdują się zadania, które powinny być w statucie placówki, a nie są – m.in. nadzór nad Domami Pomocy Społecznej i Ośrodkami Wsparcia – stwierdziła.
Wypowiedź nie przekonała radnych i uchwała nie została przyjęta.
Kolejną kością niezgody były kandydatury do Rady Społecznej Szpitala Miejskiego w Elblągu. Zamiast pięciu, zgłosiło się sześciu kandydatów, w tym Maria Kosecka, która w momencie debatowania nad sprawą była nieobecna. Zebrani na sali zastanawiali się, czy radna może się tak po prostu zgłosić. Następnie ustalano kwestie dotyczące głosowania. Po przerwie ogłoszono, że w skład Rady Społecznej zostaną powołani : Marek Mital, Wojciech Karpiński (PO), Jerzy Wilk (PIS), Jan Redzimski (PiS) oraz Maria Kosecka.
Radni podczas sesji wyrazili także zgodę na zbycie kolejnych nieruchomości. Tym razem sprzedane zostaną działki przy ul. Warszawskiej oraz Jaworowej 4a.
Na koniec posiedzenia wypowiedział się radny Ryszard Klim. Mówił o nieuhonorowaniu zasad kandydatury klubów. Wojciech Rudnicki (SLD) w drodze głosowania objął stanowisko wiceprzewodniczącego Rady Miasta. Radny gratulował mu wygranej, jednak odniósł się do zachowania radnych PIS-u.
Klub radnych złożył stosowny dokument ponad miesiąc temu do Przewodniczącego RM, Jerzego Wilka. Dziś usłyszałem od radnych PIS, że swojego poparcia mi nie udzielą. Demokracja ma swoje prawa i każdy może mnie skreślić. Jednak są pewne zasady, które od początku samorządu były zawsze szanowane – kandydatury klubów do Prezydium Rady są niezbywane, czy ktoś kogoś darzy sympatią, czy nie. Ta zasada została złamana i przekreślono tym samym ducha wzajemnych relacji
– podsumował radny Klim.
No cóż PIS rozgrywa swoje bitwy, które wygrywa lecz nie świadczy to o tym, że wygra wojnę ! Wojnę polityczną i wyznaniową wprowadzając chaos i jak walec niszcząc obywatelskość wiarę, nadzieję, uczciwość i bezinteresowność większość w Radzie Miasta im to umożliwia. Jest kilka scenariuszy, które mogą nas czekać w 2015 roku. Jak dalej PIS będzie torpedować i sprzeciwiać się tylko i wyłącznie z zemsty lub politycznej rywalizacji i będą głosować przeciwko uchwałom, których to oni nie są autorami to Prezydent Wróblewski przede wszystkim ma obowiązek nas mieszkańców o tym informować, a następnie złożyć odpowiedni dokument o wcześniejsze samo rozwiązanie się Rady Miasta ! Z całą pewnością w przyśpieszonych wyborach nigdy już nie będą mieli większości! Więc opamiętajcie się PISowcy !
Myślałam, że jak dostali więcej o 70 tys. na działalność Rady, to będą merytorycznie współpracowali. Co się dziwić to cały PIS, tylko dlaczego pan prezydent nie podaje do wiadomości nam mieszkańcom , czy przy przejęciu władzy odbył się audyt i jego wyniki. Teraz nie mamy wyjścia trzeba zrobić wszystko, żeby nie wygrał Duda, bo dopiero się zacznie. Dla Nich najważniejsza władza, a mieszkańcy no cóż - pamiętamy - mamy dojeżdżać do Gdańska.
Inny scenariusz to taki, że Prezydent Wróblewski widząc, że jako władza wykonawcza potrzebuje większości w Radzie Miasta pójdzie na kompromis i współpracę z PISem w myśl "...My Wam, Wy Nam.." To bardzo źle rozwiązanie bo taka koalicja stworzona do uzyskania zamierzonego celu przez ugrupowania polityczne biorące udział w wyborach samorządowych nie reprezentuje większości mieszkańców i naszych interesów Takie rozwiązanie również może spowodować prawdziwe wystąpienia folklorystyczne jako kampania wyborcza przez 3 lata.na sesjach rady. Taki scenariusz może spowodować, że jak Feniks z popiołów powstaną niezadowoleni "obywatele" z naprawiaczem Elbląga i zacznie się wstyd i folklor na całą Polskę czego Wam i sobie nie życzę bo tylko Elbląga szkoda i normalnych uczciwych mieszańców tu ludzi!
Nie należę do PIS. Jednak nigdy i za żadane stanowiska czy pieniądze nie głosowałbym na Towarzysza!
MORS jeżeli boisz się, ze dr A DUDA WYKRA WYBORY PREZYDENCKIE to widać ,ze jestes dzieckiem KOMUSZYM i to własnie ta grupa ludzi boi się DR A DUDĘ A , co chodzi o Gdansk to elbląznie jezdzili za komuny do pracy nie tylko do Gdańska , jeżdzili do Trzewa , Malborka , Gronowa elbląskiego i do wielu innych miast .A dziś wyjeżdzają na zachód za pracą , tak było przedwojną ,że ludzie wyjeżdzli za chlebem , a dlaczego ?, a dlatego ,że ten ustroj kapitalistyczny jest taki , a nie inny . Kto POLSKĄ zarządza kobieta , ktora powinna leczyć ludzi , a nie zajmować się polityką , Obecnie na urzęd prezydenta startują kobiety , które powinne rodzić dzieci , tak sobie władza życzy , a oni się smieją chcą za błysnąc politycznie .
Czy ktoś wie gdzie podział się naprawiacz Elbląga?
stary komuch POLITRUK LWP nie zadowolony !!!!!!dawno powinien znależć sie na śmietniku historii albo.....?jak to niektórym darmozjadom żal że nie dostali się do koryta ale młodsze świnki z tego ugrupowania go wydymały ,czas na emeryturę
Jakie zasady,.?? Wy już mieliście swoje zasady w minionych latach. Dziwie się ze społeczeństwo jeszcze was dopuszcza do życia publicznego po tym co robiliście widać ludzie potrafią wybaczać, powinni z wami pojechać jak z czerwona szmata pojechali w Rumuni. Daj spokój bierz emeryturę która raczej za zasługi nie jest i szanuj Jerzego bo mądrego trzeba szanować.
W SLD jest rozłam i stąd ta frustracja. Wiadomo wtajemniczonym, że są dwa obozy. Jeden to młodzi a drugi stara gwardia. Ciężko się pogodzić z tym, że czyjś czas już minął. Ale Lenin wiecznie żywy hehe.
Popieram radnego Pruszaka - jak można w ramach Miejskiego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych organizować "Święto Chleba" może od razu alkoholikom chleb rozdawać aby zdrową "zagrychę" mieli, żenujące podejście do kwestii profilaktyki :(