Sobota, 20.04.2024, Imieniny: Agnieszka, Teodor, Czeslaw
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii POLITYKA

Reforma administracyjna z 1999 roku w oczach elbląskich polityków

19.12.2013, 15:23:00 Rozmiar tekstu: A A A
Reforma administracyjna z 1999 roku w oczach elbląskich polityków

W ubiegłym tygodniu, na łamach info.elblag.pl ukazała się zapowiedź materiału dotyczącego reformy administracyjnej przeprowadzonej w Polsce w 1999 roku. Decyzją ówczesnych władz państwowych i lokalnych przestało wtedy istnieć m.in. województwo elbląskie. Powyższe miało z pewnością wymierne skutki dla dzisiejszego rozwoju naszego miasta. Wkrótce minie 15 lat od tego wydarzenia. Co Elbląg zyskał, a co stracił, stając się z miasta wojewódzkiego miastem powiatowym? Na to pytanie odpowiedzieli nam elbląscy politycy.

W ciągu kilku lat po 1999 roku wiele instytucji zlikwidowało funkcjonujące w Elblągu oddziały, co wiązało się nie tylko z obniżeniem prestiżu naszego miasta, trudniejszym dostępem do wielu usług dla mieszkańców, ale i z utratą miejsc pracy. Ówczesny samorząd usilnie zabiegał o wprowadzenie przez państwo mechanizmów, które miały łagodzić skutki decyzji o likwidacji województwa. Czy udało się to tylko częściowo?

Te pytania postanowiliśmy zadać naszym lokalnym politykom. Członek Zarządu Województwa, Witold Wróblewski, poseł na Sejm RP, Elżbieta Gelert, Prezydent miasta Elbląg Jerzy Wilk, Starosta Powiatu Elbląskiego, Sławomir Jezierski i Przewodniczący Rady Miasta, Janusz Nowak, opowiedzieli nam o swoich przemyśleniach dotyczących reformy administracyjnej w kraju. Senator Witold Gintowt-Dziewałtowki, którego również chcieliśmy włączyć do tego grona, obiecał nam odpowiedź w późniejszym terminie.


Witold Wróblewski, Członek Zarządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego
:



Nowy podział administracyjny dla wszystkich miast, które utraciły status województwa – w tym dla Elbląga był wielkim ciosem. Nasze miasto straciło wiele ważnych instytucji administracyjnych, a tym samym miejsca pracy. W ślad za nimi szły instytucje finansowe, co w konsekwencji przyczyniło się do obniżenia prestiżu i atrakcyjności miasta oraz spowolnienia rozwoju społeczno - gospodarczego. Pamiętam, jak w momencie wprowadzania reformy obiecywano pomoc dla wszystkich miast, które utraciły status województw. Ich sytuacja miała być na bieżąco monitorowana, ale niestety to nie nastąpiło.

Dodatkowo Elbląg wbrew woli mieszkańców wcielony został do województwa warmińsko –mazurskiego. Największym jednak w mojej ocenie problemem było i nadal jest podzielenie naturalnych regionów geograficznych, w których położony jest Elbląg między dwa województwa. Mam tu na myśli Żuławy oraz obszar Zalewu Wiślanego. Decyzja ta znacząco utrudnia gospodarowanie i zarządzanie tymi terenami oraz hamuje ich właściwy rozwój, co zaobserwować można choćby na przykładzie projektu budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, który jest wielką szansą dla Elbląga i całego regionu elbląskiego.

Jeżeli mówimy o zyskach, to w moim odczuciu, patrząc z perspektywy ostatnich lat, największym jest fakt dostępności funduszy unijnych. Położenie miasta dało możliwość korzystania z dodatkowych środków i programów. Mam na myśli choćby Program Operacyjny Rozwój Polski Wschodniej, z którego Elbląg pozyskał kilkadziesiąt milionów złotych. Mam nadzieję, że nasze miasto wykorzysta ten przywilej również w nowej perspektywie finansowej, dzięki czemu będzie mogło rozwijać swój potencjał społeczno - gospodarczy.

Elżbieta Gelert, poseł na Sejm RP, Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu:



Myślę, że po reformie przeprowadzonej w 1999 roku, niektórzy z nas bardzo dużo obiecywali sobie po powiatach. Natomiast te zostały podzielone na bardzo małe jednostki  i tak słabe gospodarczo, że niestety - nie wszystkie dają sobie radę. Uważam, że w 1999 roku należało wydzielić jeszcze większe regiony; tworzenie na siłę regionów pod byłe województwa spowodowało to, że dużo powiatów, które były poprzednio w innych województwach nie do końca - i nadal - są z tego podziału niezadowolone.

Co innego jednak spojrzenie gospodarcze, a co innego zadowolenie - czy też jego brak - z przynależności terytorialnej. Podobny problem mamy w naszym województwie; jedni optują za przynależnością do Pomorza, inni czują się Warmiakami, a jeszcze inni mówią wręcz o województwie stricte żuławskim. W tej chwili przy podziale pieniędzy unijnych, województwo warmińsko-mazurskie dużo zyskuje i myślę, że w ten sposób powinien zyskiwać także  Elbląg.

Minusem jest na pewno strata statusu Elbląga; z miasta wojewódzkiego staliśmy się miastem powiatowym - jeżeli bowiem cała Polska miałaby być podzielona na szczegółowych, 49 województw, jak było przed 1999 rokiem, to wtedy rzeczywiście wszystko kumulowałoby się głównie w mieście o statusie wojewódzkim. Zadecydowano jednak inaczej. W tej chwili nadal mamy pretensje do Olsztyna, który jest stolicą warmińsko-mazurskiego, ale animozje takie były i zawsze będą: pamiętam, jak kilkanaście lat temu Kwidzyn miał podobne pretensje do Elbląga.

Trzeba jednak na reformę patrzeć globalnie. I szalenie trudno jest teraz wracać do pytania o to, czy lepiej byłoby gdyby podział administracyjny Polski pozostał taki sam, jak przed reformą w 1999 roku. Bowiem teraz gospodarka tak bardzo wystrzeliła do przodu, że każdy, nawet samodzielny samorząd, może być bogaty gospodarczo - byleby tylko był dobrze zarządzany.

Jerzy Wilk, Prezydent Miasta Elbląg:



Reforma administracyjna w Polsce przeprowadzana jest średnio co 20 lat. Żeby ocenić stan obecny warto spojrzeć na historię. Starsi elblążanie pamiętają jeszcze podział, który obowiązywał do 1975 roku, kiedy Elbląg był w województwie gdańskim. W 1975 roku uzyskaliśmy status miasta wojewódzkiego, wtedy też istniało 49 małych województw. Reforma z 1999 roku przypisała Elbląg do województwa warmińsko-mazurskiego. Z perspektywy naszego miasta najkorzystniejszy był oczywiście czas kiedy byliśmy stolicą województwa. Poza tym okresem, zwykłe spojrzenie na mapę podziału administracyjnego wystarczy żeby zauważyć, że cechą naszego miasta jest krańcowe położenie. Do 1975 roku byliśmy na obrzeżach województwa gdańskiego, teraz jesteśmy na obrzeżach województwa warmińsko-mazurskiego. Tak więc Elbląg wzmacniał i wzmacnia administracyjnie obrzeża województw, w których się znajduje.

Od początku obecny podział budził w elblążanach mieszane uczucia. Nie dość, że straciliśmy pozycję miasta wojewódzkiego, co już samo w sobie jest degradacją, to jeszcze granice nowych województw rozdzieliły tereny Żuław,  Zalewu Wiślanego i wbrew tradycji, zamiast do Trójmiasta, Elbląg związano z porównywalnym wielkością Olsztynem. Widzę tego zalety i wady.

Dzięki ruchliwości elblążan, dzięki naszemu kapitałowi społecznemu odnaleźliśmy się w obecnym województwie, oddziałujemy silnie na region, a w walce o unijne fundusze jesteśmy liderem. Nie było by to takie proste w jednym województwie z Trójmiastem, a także mającym swoje aspiracje Słupskiem. Podział środków unijnych mógłby być dla nas mniej korzystny.

Z drugiej strony wyprowadza się z Elbląga kolejne jednostki lub je likwiduje, choć nie od dziś wiadomo, że tam, gdzie kumuluje się administracja widać też rozwój, większe są też możliwości przyciągania inwestorów. Taką szansę wykorzystuje Olsztyn, tej szansy pozbawiony jest Elbląg. A przecież możemy sobie wyobrazić sytuację podobną do województw kujawsko-pomorskiego czy lubuskiego, gdzie siedziby urzędów czy sejmików podzielone są między dwa miasta, odpowiednio Bydgoszcz i Toruń oraz Zieloną Górę i Gorzów Wielkopolski.

Podział z 1999 roku nie budzi już takich emocji, ale zbliża się już średnia dla przeprowadzania typu reform. Kiedy dobiegać będzie koniec drugiej dekady funkcjonowania obecnych województw coraz częstsze będą głosy o potrzebie reformy administracyjnej. Jeśli już zapadać będą takie decyzje na szczeblu centralnym mam nadzieję, że zawalczymy o lepszą pozycję naszego miasta na mapie administracyjnej.

Sławomir Jezierski, Starosta Powiatu Elbląskiego:




Jestem elblążaninem od lat 60-tych i mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że zawsze Elblągowi bliżej było do Gdańska. To, co zrobiono przy reformie w 1999 roku, czyli podziale Żuław na elbląskie i gdańskie i granicy ustalonej na rzece Nogat, to moim zdaniem zbrodnia na tej krainie. Tę reformę pisali wyłącznie politycy, a nie dobrzy gospodarze. Mieszkańcy Elbląga cały czas związani byli z Trójmiastem - i nie chodzi wcale o to, że komunikacyjnie bliżej nam do Gdańska, aniżeli do Olsztyna.

Jeśli zaś chodzi o projekty, czy finansowanie pewnych przedsięwzięć dotyczących np. rozwoju regionu, to z zasady jest tak, że to, co politycy mają w ustach niewiele znaczy - bo zawsze jak mówi przysłowie "koszula jest bliższa ciału". Jeżeli dawne województwo olsztyńskie wraz z miastem stało się po 1999 roku stolicą całego regionu, to niestety, ale układy zdecydowanie bardziej sprzyjały rozwiązywaniu różnego rodzaju problemów społecznych, gospodarczych, czy ekonomicznych dawnemu województwu olsztyńskiemu. I to trwa.

Gdyby Mierzeja Wiślana, czy związki z dawnym województwem gdańskim dalej byłyby utrzymane, Elbląg po 1999 roku zyskałby o wiele więcej. To jest kluczowa sprawa tego problemu. Proszę zauważyć, że powiat ziemski, który powstał przy Elblągu niestety nie jest powiatem bogatym, bo nie ma swojej stolicy miejskiej. W innych sytuacjach są np. Ostróda, czy Działdowo, które mają swoje stolice i tam przemysł i usługi mogą się łatwiej koncentrować. Stamtąd też część podatków trafia ogólnie do powiatu. My niestety jesteśmy tego pozbawieni. Gdyby Elbląg był np. stolicą powiatu wojewódzkiego i gdyby połączony został powiat ziemski z powiatem grodzkim, to wtedy jako organizm miałby zdecydowanie więcej możliwości rozwojowych. Teraz niestety musimy ciągle opierać się na ścisłej współpracy z samorządami gminnymi i od nich wyciągnąć sporo pieniędzy, ażeby realizować inwestycje, np. budować drogę powiatową, czy ulicę w mieście powiatowym. Oczywiście ta współpraca kształtuje się na dobrej i partnerskiej stopie, ale zdecydowanie lepiej i więcej moglibyśmy zrobić wtedy, gdybyśmy byli samodzielną stolicą powiatu.

Janusz Nowak, Przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu:


Zacznę od zysków, bo tych jest najmniej. Najważniejszym jest uzyskanie statusu miasta na prawach powiatu. To pozwala na samodzielne prowadzenie spraw będących w zakresie zarówno gminy, jak i powiatu. Nie ma dualizmu władzy na jednym obszarze. Reszta to jedno wielkie pasmo porażek, począwszy od przynależności do województwa. Na rzeczywisty zakres decentralizacji, z którą mieliśmy do czynienia, wpływa również to, jaki jest wpływ samych samorządów na tworzenie i zmiany granic wspólnoty samorządowej.

Czy pytał nas ktoś, w jakim województwie chcemy funkcjonować? Czy pozwala się nam na jego zmianę? Dlaczego, decydując się na zmniejszenie ilości województw, nie powrócono do dawnych 17-tu – źle się kojarzyły? Nowy podział administracyjny zerwał z dotychczasowymi powiązaniami gospodarczymi, handlowymi, kulturowymi, naukowymi i wieloma innymi nie tylko w odniesieniu do naszego miasta, ale również wielu innych w całym kraju. Czy dał coś w zamian? Tak. Antagonizmy, marginalizację, utratę wielu miejsc pracy, odpływ inwestorów i kapitału.

Tak, w największym skrócie, postrzegam reformę administracyjna z 1999 roku i myślę, że nie jestem w tym odosobniony.


Na ostatniej Konwencji Krajowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej, przewodniczący partii, Leszek Miller, zaproponował m.in. powrót do dawnego podziału administracyjnego w naszym kraju i funkcjonowanie z powrotem 49 województw. Co o tym pomyśle sądzą nasi czytelnicy?

Aleksandra Szymańska

Oceń tekst:

Ocen: 26

%80.8 %19.2


Komentarze do artykułu (21)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +3
    ~ obiektywny
    Czwartek, 19.12

    Wilku kto ci przygotował tą wypowiedz - wez sie chłopie do roboty = bo jak na razie to tylko mamisz i propagandę siejesz

  2. 2
    +23
    ~ Jan
    Czwartek, 19.12

    Elblag stolica żuław inaczej te miasto zginie z mapy polski .

  3. 3
    +19
    ~ inc
    Czwartek, 19.12

    a co na to pan witold g dz?...milosnik elblaga w olsztynie

  4. 4
    +21
    ~ Ostatni spawiedliwy
    Czwartek, 19.12

    Wydaje mi się, że ktoś taki jak W.G.-Dz. raczej ma to gdzieś tak samo jak miał gdzieś głos 97,8% mieszkańców biorących udział w konsultacjach społecznych 1999 r. opowiadających się za Gdańskiem. Tak samo jak miał gdzieś kilkusetletnią historię miasta wiążącą je z Pomorzem. Nie wspominając już o wiedzy geograficznej tego Pana, który nie ma pojęcia gdzie zaczyna się Warmia i Mazury.

  5. 5
    +16
    ~ NowaPrawica
    Czwartek, 19.12

    Te polityczne dinozaury, które doprowadziły do upadku Elbląga na szczęście będą już powoli schodzić ze sceny politycznej.

  6. 6
    +6
    ~ Gabriela N
    Czwartek, 19.12

    Brawo Panie Nowak, najmądrzejsza Pańska wypowiedź, jaką można przeczytać w mediach. Super wypowiedź Pana Jezierskiego (proszę startować na prezydenta Elbląga). Panie Wilk - no nie bardzo... Faktycznie, gdzie WGD? Tej wypowiedzi wszyscy oczekują!

  7. 7
    +18
    ~ Ewa
    Czwartek, 19.12

    Dziewałtowski nie miał czasu na spotkanie????

  8. 8
    +13
    ~ zofia
    Czwartek, 19.12

    Najsensowniejsza wypowiedż należy do Pana Nowaka . powrót do 49 województw to bardzo dobry pomysł , ale trzeba go zrealizować Reforma z 1999 roku została zrobiona przez szkodników Polski i najgorszy rząd . 49 województw należalo zachowac , a powinno powstać jedynie 5 - 6 dużych regionów/ landów.

  9. 9
    +8
    ~ wujek
    Czwartek, 19.12

    autor najgorszej wypowiedzi ,Jerzy Wilk , do końca chyba nie zrozumiał pytania i prowadzi stale kampanię wyborczą , lepiej by zajął się sprawami codziennymi , gospodarczymi ,waznymi dla elblążan , politykę to się uprawie w Sejmie , tiu trzeba tworzyć miejsca pracy i łatać dziury w jezdniach . Ani jedno , ani drugie mu nie wychodzi.

  10. 10
    +5
    ~ do obiektywny
    Czwartek, 19.12

    ale z ciebie leming, nadajesz jak zacięta płyta. Wilk nie wypadł ani gorzej, ani lepiej. Wszyscy mówią podobnie, Pan Jerzy trafnie jednak zauważa, że inne województwa potrafiły się dogadać. A Olsztyn z Elbląga zabrał nawet co lepsze radiowozy, że nie wspomnę o tomografie. p.s. ciekawe, czy pan Dziewałtowski nadal utrzymuje, że E-g przy Olsztynie to najlepsze rozwiążanie

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.1550259590149