Podczas wizji lokalnej dróg rowerowych powstałych wzdłuż ulicy 12 lutego (droga 504) dostrzegłem sporo uchybień, które wpływają nie tylko na komfort jazdy rowerzystów ale również na ich bezpieczeństwo.
Nowe drogi rowerowe nie spełniają wszystkich wymogów zawartych w Rozporządzeniu Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie.
Według rozporządzenia Ministra szerokość drogi rowerowej jednokierunkowej to co najmniej 1,5 m a dwukierunkowej 2 m. Drogi rowerowe wzdłuż ulicy 12 lutego tylko teoretycznie spełniają ten warunek. W ostatnim czasie wymalowano linie krawędziowe obejmujące opaskę z kostki kamiennej w celu optycznego poszerzenia drogi rowerowej do wymaganych standardów. Niestety nawierzchnia ta nie jest zgodna z Rozporządzeniem i nie może wchodzić w skład drogi rowerowej. Dodatkowo może stanowić niebezpieczeństwo dla rowerzystów poprzez swoją śliskość i nierówność.
Ustawione wzdłuż ulicy słupki również stanowią niebezpieczeństwo dla rowerzystów gdyż znajdują się dokładnie na krawędzi drogi rowerowej. Przez takie ustawienie została zachowana skrajnia 50 cm od ulicy ale nie zachowano 20 cm skrajni od drogi rowerowej. Jak widać osoba projektująca myślała jedynie o kierowcach a nie rowerzystach.
Robert Turlej, radny PO
Ktoś w UM to zatwierdził w dokumentacji, ktoś pewnie już odebrał te prace - panie radny, proszę zgłosić się do ich pracodawcy, żeby dostali "dyscyplinarki" za marnotrawienie pieniędzy podatników.
Te ogrodzenie miało być wykonane z gumy plastycznej , a nie ze stali .
Panie Robercie: Czy mógłby Pan, w imieniu swoim i mieszkańców miasta, wystosować oficjalne pismo do Zarządu Dróg, wzywając urzędników do dostosowanie drogi rowerowej w tym miejscu do stanu zgodnego z przepisami prawa (mianowicie zgodnego z Rozporządzeniem Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie (Dz.U. z dnia 14. maja 1999 r.)? Prosiłbym również o zażądanie danych osoby, która zatwierdziła odbiór projektu niezgodnego z przepisami (jest to informacja publiczna, nie widzę więc powodu, dlaczego urząd miałby nam tej informacji nie podać). W prywatnych przedsiębiorstwach pracownicy ponoszą odpowiedzialność za swoją indolencję/niewiedzę/błędy/zaniedbania - pora, aby również urzędnicy zaczęli ją ponosić