- Obecnie kładziemy duży nacisk na wybory samorządowe, jednak uważamy, że one powinny mieć koszulkę partyjną z tyłu, najważniejsze jest to co dzieje się w mieście, najistotniejszy jest interes lokalnej społeczności i tym będziemy się kierować przy tej kampanii – mówił nakonferencji prasowej Jacek Kolis członek Prezydium Rady Naczelnej Stronnictwa i Przewodniczący Rady Regionu Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Oczywiście nie przekopiemy wam Mierzei Wiślanej, ani nie postawimy wam 3 aquaparków, jednak będziemy ciężko i żmudnie pracować – dodał Jacek Kolis.
W konferencji prasowej, która odbyła się w siedzibie elbląskiego Stronnictwa Demokratycznego przy ul. Ratuszowej 10 udział wzięli: Jacek Kolis złonek Prezydium Rady Naczelnej Stronnictwa i Przewodniczący Rady Regionu Województwa Warmińsko-Mazurskiego, Władysław Bocian sekretarz SD w Elblągu, Stefan Rembelski członek Rady Regionu, Waldemar Siuda członek Regionalnej Komisji Rewizyjnej.
Ostatnia dekada nie była dla Stronnictwa udana. Jednak kiedy w styczniu 2009 do partii przystąpił eurodeputowany Paweł Piskorski (wybrany z listy Platformy Obywatelskiej, od kwietnia 2006 bezpartyjny), który 21 lutego został wybrany przewodniczącym Stronnictwa. Wybrano także nowy zarząd, a zasiedli w nim Robert Smoktunowicz, Andrzej Potocki czy Jan Artymowski.
Stronnictwo zdecydowało o odejściu od funkcjonowaniu tylko na obrzeżach polityki i powrocie do polityki. W Elblągu nastąpiła reaktywacja Stronnictwa, utworzono Radę Programową i podjęto także decyzję o starcie w wyborach samorządowych. Być może partia wystawi swojego kandydata na fotel prezydenta Elbląga. – mówił dzisiaj na konferencji prasowej Jacek Kolis członek Prezydium Rady Naczelnej Stronnictwa i Przewodniczący Rady Regionu Województwa Warmińsko-Mazurskiego.
- W Stronnictwie nastąpiła wyraźna eksplozja nowych członków. W ciągu roku przystąpiło do nas 3 tys. członków. Po Kongresie partii zdecydowaliśmy o poparciu kandydatury Andrzeja Olechowskiego na stanowisko prezydenta kraju. Zebraliśmy ponad 2 tys. podpisów pod kandydaturą – mówił na konferencji prasowej Jacek Kolis Przewodniczący Rady Regionu Województwa Warmińsko-Mazurskiego. - Program partii nie uległ zmianie, jest centrowy czy centro-liberalny, jednak powstała Rada Programowa, której przewodniczy właśnie Andrzej Olechowski. Podjęliśmy decyzję o powrót na scenę polityczną, ponieważ wydaje nam się, że jest zapotrzebowanie na ofertę centrową ale inną od tej PO czy PiS, lecz taką, która prezentuje bardziej zdrowo-rozsądkowe podejście do życia politycznego, społecznego i gospodarczego. Staramy się inaczej patrzeć na politykę, nie będziemy mówić, że coś jest złe, lecz będziemy wskazywać, które elementy należy poprawić – dodał Jacek Kolis.
Start w wyborach samorządowych
- Obecnie kładziemy duży nacisk na wybory samorządowe, jednak uważamy, że one powinny mieć koszulkę partyjną z tyłu, najważniejsze jest to co dzieje się w mieście, najistotniejszy jest interes lokalnej społeczności i tym będziemy się kierować przy tej kampanii – wskazał Jacek Kolis. Oczywiście nie przekopiemy wam Mierzei Wiślanej, ani nie postawimy wam 3 aquaparków, jednak będziemy ciężko i żmudnie pracować – dodał Jacek Kolis.
- My uważamy, że wybory samorządowe to lokalne święto demokracji i naszym obowiązkiem jest uczestnictwo w nich. Chcemy służyć lokalnej społeczności, i zapewniamy, że w naszym programie nie będzie populizmu czy ogólnikowych haseł. W naszym programie mamy zamiar zawrzeć ścieżki działania, jakie chcemy podejmować i źródła ich finansowania. Będziemy chcieli także prowadzić rozmowy z naszymi konkurentami. Przedstawimy elblążanom projekty, które chcemy realizować nie tylko przez 4 lata, ale i takie, które edą realizowane w perspektywie długofalowej – mówił Stefan Rembelski członek Rady Regionu Stronnictwa. Nasz program kierujemy do ludzi, którzy nie mają postawy ripostowej, lecz chcą działać, chcą zrobić coś wspólnie. Dlatego chcemy poddać nasz program dyskusji.
Obecnie w naszym regionie SD ma 27 członków, w wyborach wystartuje pod nazwą Komitet Stronnictwa Demokratycznego - Demokratyczny Elbląg.
Być może będzie kandydat na prezydenta Elbląga
- Być może wystawimy swojego kandydata na prezydenta Elbląga, jednak za wcześnie jest by o tym mówić, najpierw musimy dopiąć program. Oczywiście prowadzimy rozmowy z potencjalnymi kandydatami i są to ludzie spoza stronnictwa – poinformował Stefan Rembelski.
Powstała strona www, która pozwoli na komunikację ze społeczeństwem
- Chcemy komunikować się z elblążanami, rozmawiać i debatować. W tym celu uruchomiona została strona internetowa www.demokratycznyelblag.pl – Łamy tej strony będą otwarte dla wszystkich mieszkańców, każdy będzie mógł wyrazić tam swoją opinię pod publikacjami. Warunkiem jest jednak personalizacja, czyli podpisywanie się imieniem i nazwiskiem – wskazał Stefan Rembelski. Strona obecnie jest w budowie, a już 22 sierpnia ukaże się tam pierwsza, ciekawa publikacja – dodał Rembelski.
Historia SD
Początki Stronnictwa Demokratycznego
Stronnictwo Demokratyczne uznaje za swój początek rok 1937, kiedy w Warszawie, potem w Krakowie, Łodzi, Lwowie, Wilnie, Katowicach, Sosnowcu, Bielsku, Poznaniu, Kaliszu, Gdyni i innych mniejszych miastach II Rzeczypospolitej powstawały Kluby Demokratyczne, które pod koniec 1937 stworzyły niezależny społecznie ruch demokratyczny. Program tych klubów został wyrażony w tzw. "małej deklaracji demokratycznej". Został on przyjęty 16 października 1937 na konstytucyjnym zebraniu Klubu Demokratycznego w Warszawie. Program ten nadawał klubowi opozycyjny charakter przeciwko rządowi sanacyjnemu. Kluby te opowiedziały się wówczas przeciwko tendencjom totalitarnym i nacjonalistycznym.
Antydemokratyczna polityka sanacji oraz zagrożenia wynikające ze strony hitlerowskich Niemiec przyczyniły się do przyspieszenia decyzji o utworzeniu nowej partii politycznej, reprezentującej na scenie politycznej inteligencję demokratyczną.
Decyzja o powołaniu Stronnictwa Demokratycznego zapadła 12 czerwca 1938 na Zjeździe Klubów Demokratycznych we Lwowie (działających od 18 września 1937 wśród inteligencji i drobnych przedsiębiorców), natomiast I Kongres SD odbył się 15–16 kwietnia 1939 w Warszawie.
Okrągły stół
W myśl ustaleń Okrągłego Stołu w wyborach do "Sejmu kontraktowego" w 1989 Stronnictwu przyznano 27 mandatów poselskich. Po niepowodzeniu misji utworzenia rządu przez Czesława Kiszczaka SD zawiązało koalicję z "Solidarnością" oraz ZSL i współtworzyło pierwszy demokratyczny rząd Tadeusza Mazowieckiego, przez co PZPR znalazło się w mniejszości i straciło kierowniczą rolę w państwie. Z ramienia Stronnictwa w rządzie zasiedli wówczas: prof. Jan Janowski (wicepremier i kierownik Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń), Aleksander Mackiewicz (minister rynku wewnętrznego) i Marek Kucharski (minister odpowiedzialny za stworzenie resortu łączności). Wicemarszałkiem sejmu reprezentującym Stronnictwo Demokratyczne została Teresa Dobielińska-Eliszewska. W tym samym roku, na wniosek Klubu Poselskiego SD przywrócono tradycyjną nazwę Państwa Polskiego – "Rzeczpospolita Polska". Rok później, również na wniosek SD, przywrócono przedwojenne godło państwowe.
III Rzeczpospolita
Powstanie systemu wielopartyjnego oraz spory co do dalszej formy aktywności oraz linii politycznej partii sprawiły, że wielu działaczy Stronnictwa odeszło z partii lub przeszło do innych ugrupowań. Byli wśród nich reformatorzy SD Jerzy Robert Nowak, Tadeusz Bień, Kazimierz Mieczysław Ujazdowski, Piotr Winczorek i Jerzy Slezak.
Ostatnia dekada nie była dla Stronnictwa udana. Jednak kiedy w styczniu 2009 do partii przystąpił eurodeputowany Paweł Piskorski (wybrany z listy Platformy Obywatelskiej, od kwietnia 2006 bezpartyjny), który zasiadał w grupie Porozumienie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy nastapiło wyraźne ożywienie polityczne Stronnictwa. 21 lutego został on przewodniczącym Stronnictwa Demokratycznego. Wybrano także nowy zarząd, a zasiedli w nim Robert Smoktunowicz, Andrzej Potocki czy Jan Artymowski.
Czas umierać, przecież pan Rembelski był już w AWS, póżniej były czyste ręce (ha ha, co za nazwa), póżniej jakieś kontakty z Kozłowskim a teraz niby wszystko od nowa, nowe twarze - ha ha ha ,,demokratyczny Elbląg" - czas umierać panie Stefanie
,,czyste ręce " Rębelskiego z którymi wystartował kilka lat temu i wynik był bliski zera. Teraz też będzie podobnie, panów nikt nie chce na listach to się pchacie tym razem z SD. Pewnie znajdą się tam także popłuczyny po Kozłowskim i jego stowarzyszeniu, ,Rozwój i coś tam, coś tam". I po co ?
prezes SD J Kolis to pospolity oszust nie rozliczający się z swoimi kontrahentami to skandal aby takie osoby zajmowały się polityką
Proponuję redaktorowi przyjrzeć się panu Kolisowi.Napewno będzie miał ciekawszy artykół i zapewnioną ciągłość tematu..