Nie wiem czy CS Galeria El kiedykolwiek zgromadziła tylu elblążan i to o tak różnych preferencjach. Wśród publiczności znaleźli się – tak jak powiedział Łukasz L.U.C Rostowski, „ludzie w kapturze i ludzie w garniturze”, czyli zarówno ważni urzędnicy, dyrektorzy, jak i zwykli obywatele, uczniowie, studenci, emeryci... To niezwykłe kilkunastominutowe widowisko zakończyło się owacją na stojąco.
Wczoraj w Centrum Sztuki Galeria El odbył się widowisko pn. „Pamiętam. Katyń 1940”, które jest częścią kampanii realizowanej w całym kraju przez Narodowe Centrum Kultury, upamiętniającej 70. Rocznicę Zbrodni Katyńskiej. Koncert został przygotowany przez muzyka młodego pokolenia, znanego już elblążanom, Łukasza L.U.C Rostkowskiego oraz Studio Platige Image. Elbląg jest jednym z kilku miast w Polsce, w których widowisko można było zobaczyć na żywo.
Koncert odbył się dwadzieścia minut później niż planowano, ale publiczność nie niecierpliwiła się, bo wszyscy wiedzieli, ze czekają na coś wyjątkowego. Zebranych przywitała Bożena Sielewicz, naczelnik wydziału kultury UM w Elblągu. Następnie głos zabrał Piotr Żuchowski, wiceminister kultury, który przypomniał słowa Józefa Stalina: „Jedna śmierć to tragedia, milion – to statystyka”.
- Nie możemy dopuścić do tego, żeby śmierć naszych przodków stała się statystyką - podkreślił wiceminister Żuchowski.
Badania przeprowadzone przez „Newsweek” wykazały, że najmniejszą wiedzę na temat zbrodni katyńskiej posiadają osoby poniżej 20. roku życia. Żeby młodzi zrozumieli sens tej tragedii, należało nimi wstrząsnąć. Dlatego twórcy widowiska postawili na emocje. W świetle tragedii, która miała miejsce w Smoleńsku, katyński las ukazany przez twórców w mistyczny, niemal psychodeliczny sposób nadał spektaklowi dodatkowy wymiar.
Warstwa dźwiękowa opowieści wywiedziona została z nowoczesnych, często modulowanych elektronicznie melodii i rytmów połączonych z wydobytymi z archiwów autentycznymi fragmentami nagrań z tamtych czasów. Realizatorzy animacji nie przedstawili historycznych wydarzeń naturalistycznie. Wykorzystali symbolikę i alegorię, czytelną chyba dla wszystkich Polaków. Wojenni agresorzy mieli wygląd fantastycznych monstrów, a dramat polskich oficerów został rozrysowany na poruszające ekspresyjne sceny. Całość potęgowało, osnute mgłą, wnętrze Galerii El.
Guziki są po to, aby świadczyć
Przed wejściem na koncert, oprócz programów, widzom wręczano specjalny dodatek czasopisma „Miejsca święte”, poświęcony Katyniowi oraz repliki guzików z oficerskich mundurów zamordowanych Polaków, które są symbolem kampanii "Pamiętam. Katyń 1940". Warto w tym miejscu przytoczyć wiersz Zbigniewa Herberta pt. Guziki.
Zbigniew Herbert
"Guziki"
[ Pamięci kapitana
Edwarda Herberta ]
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
są aby świadczyć Bóg policzy
i ulituje się nad nimi
lecz jak zmartwychstać mają ciałem
kiedy są lepką cząstką ziemi
przeleciał ptak przepływa obłok
upada liść kiełkuje ślaz
i cisza jest na wysokościach
i dymi mgłą katyński las
tylko guziki nieugięte
potężny głos zamilkłych chórów
tylko guziki nieugięte
guziki z płaszczy i mundurów
Już jutro na lamach info.elblag.pl ukaże się wywiad z Łukaszem L.U.C Rostowskim, a tymczasem zapraszamy do obejrzenia zdjęć autorstwa Mateusza Milanowskiego.
jesu nie strasznie , cholera juz myslalem ,ze to jakis mecz i przegapiłem.
niestraszcie naprawde, jeszcze troche a bym uwierzyl ,ze mi sie godziny popiepsily z meczem
ale mnie tytuł zmylił, weźcie co, bez takich żartów